Szef wszystkich szefów 💔
A mój najukochańszy Tatosław…Tatek…Tatuń…Tatuś
Moja bratnia dusza i podpora…zawsze mnie wspierał w tym co robię choć nie zawsze się z tym do końca zgadzał…kochał całe stado ❤️
był w każdym momencie…przy maluchach kiedy dopiero co się rodziły, w trudnych chwilach też kiedy trzeba było pożegnać któregoś z watahy…póki mu zdrowie pozwalalo jeździł na każdą wystawę, będąc z nas mega dumny ❤️ a później potrafił dzwonić po 10x pytając się i jak tam…jak idzie…będzie bagażnik pucharów…? 💔
Teraz go nie ma i nic nie będzie takie samo …
Chciałam Wam opowiedzieć o narodzinach miotu S, ale póki co nie mamy to tego głowy…kochane Rodzinki proszę o cierpliwość i wyrozumiałość w tym trudnym dla nas okresie