Wilk… morski!
Wykorzystując piękną jesienną pogodę postanowiliśmy zabrać Tequilkę nad morze! A był to jej pierwszy raz. Dobrze wiedząc jak bardzo kocha wodę i swobodne biegi nie mogliśmy wybrać inaczej. Szum morza i wielkość fal początkowo nie wzbudziły w niej entuzjazmu, ale po paru chwilach czuła się jak ryba w wodzie 😉 Odważnie poznawała nowe zakątki wybrzeża, a gdy na horyzoncie zabaw pojawiła się piłeczka … to już nic innego nie miało znaczenia i rozpoczęło się plażowe szaleństwo nad brzegiem morza a Tequilcia przez kilka godzin była najprawdziwszym Wilkiem morskim!