Skip to main content
W poniedziałkowy wieczór 4 kwietnia Tequila zaczyna nam intensywnie kopać w porodówce, jest niespokojna, a wczorajszy spadek temperatury oznacza że mamy nockę nieprzespaną 🙈 tak, tak to właśnie tej nocy powinnismy spodziewać się maluszków.. 🥰
Niestety po całonocnym czuwaniu nic się nie wykluło 😕 co powiem Wam szczerze trochę nas zmartwiło. Długo nie zastanawiając się o 9 rano byliśmy już w przychodni na usg….ponieważ tętno maluszków zaczęło troszkę spadać Pani Doktor manualnie przebiła wody płodowe i podała zastrzyk.
I tak pierwszy bombelek urodził się w naszej przychodni 😍 Był to wilczasty chłopak z czerwoną opaska i wagą urodzeniową prawie 600g 🙃 Razem z czerwonym szybciutko wróciliśmy do domku na dalszą cześć akcji porodowej ☺️ Tequila świetnie sobie rodziła, co godzinę przychodził na świat kolejny zdrowy i piękny szczeniaczek 🥰

Po piątym maluchu kiedy przerwa była dłuższa, zaczęliśmy się niepokoić 😕 po 2,5 godzinie czekania na kolejne skurcze, które nie przyszły znowu wylądowaliśmy w przychodni 🙈 okazało się, że jedno ze szczeniąt utknęło gdzieś wysoko i zablokowało resztę. Decyzja o kolejnej cesarce była natychmiastowa. Operacja przebiegła szybko i sprawnie, a do domu wróciliśmy z kolejna czwórką szczeniąt 🥰

Reasumując:
Mamy 9 dorodnych maluchów z wagą urodzeniową 550-610g 😮 Tym razem z przewagą płci pięknej 😉
5 dziewczyn: 3 wilczaste i 2 czarne oraz
4 wilczastych chłopców
Tequilcia szybko doszła do siebie po narkozie i od razu zajęła się maluchami.
Więcej informacje na stronie miotu „X”
Miot X
Translate »