Tym razem chciałabym poruszyć temat, który przycichł w miesiącach zimowych,ale wraca jak bumerang i niestety co roku ze zdwojoną siłą jako zmora każdego psiarza. Mianowicie…..
Niestety sezon na „UWAŻAJ NA KLESZCZE” czas start 😕 największy wysyp tych dziadów przypada na miesiące wiosenne (marzec-maj), ale i również jesienne (sierpień-wrzesień) dlatego w tym czasie trzeba zachować największą ostrożność tym bardziej, że dziady są coraz to bardziej odporne na różne specyfiki….łąki, krzewy czy lasy to ich idealne miejscówki, gdzie czekają na potencjalną ofiarę 🤬
Często na grupach możemy spotkać się z wypowiedziami ludzi, którzy opisują sytuacje… „zabezpieczyliśmy psiaka, ale dalej znajdujemy kleszcze 😕 …i co teraz, nic nie działa” nie wiem czy wiecie, ale większość preparatów dostępnych na rynku działa na zasadzie blokady kleszcza, który po wbiciu w ofiarę nie będzie miał możliwości wprowadzenia wraz ze śliną substancji działających drażniąco i alergizująco ( dzieje się to zwykle w ciągu kilku/kilkunastu godzin od momentu wbicia się ), ponieważ zostanie on sparaliżowany! Wiec w tym momencie choć może nam sie wydawać, że coś nie działa, w rzeczywistości jest trochę inaczej 😉 i działa bo mimo, iż kleszcz się wbił nie wprowadził „jadu” i często spada zanim go dojrzymy.
Osobiście jestem przeciwniczką tabletek, ale oczywiście to każdego indywidualna decyzja – ja sama bałabym się ich użyć bo to jednak jest jakaś chemia, która ląduje w organizmie psa, dlatego my podajemy czystek, który urozmaica śniadanie przez 365dni oraz obrożę z foresto – ją używamy również przez cały rok, ale co muszę zaznaczyć, że wymieniamy co 4 miesiące, a nie jak jest podane w ulotce do 8 miesięcy.
Dodatkowo w największym wysypie używamy naturalny DogStop spray z Dogoteki.
Nie zapominajmy, że jeśli idziemy w kierunku tabletek to należy wykonywać kontrolne badania krwi oraz próby wątrobowe pupili i nie tylko po podaniu tabletki, ale przede wszystkim przed.
Na naszym rynku królują dwie firmy : bravecto i simparica, osobiście jeśli miałabym polecić to poszłabym w kierunku simparicki, która teoretycznie ma mniej skutków ubocznych i jest dużo bezpieczniejsza!
Pamiętajmy, że kleszcze są nosicielami wielu niebezpiecznych dla nas i naszych psów chorób dlatego tak istotne jest odpowiednie zabezpieczanie się przed ich szkodliwym ugryzieniem! Najbardziej znanymi chorobami odkleszczowymi są : boleriozą i babeszioza.
BABESZIOZA wywołana jest przez pierwotniaki Babesia canis, niestety występuje na terenie całego naszego kraju choć w górzystych terenach zdecydowanie możemy zaobserwować mnie przypadków tej choroby. Wywołuje ona rozpad krwinek czerwonych co ozn. silną anemię, która bez leczenia może nawet doprowadzić do śmierci psa.
Objawami są : brak apetytu, wymioty, osłabienie, krwawa biegunka, wysoka temperatura czy zaburzenia równowagi. Objawy choroby pojawiają się w dość krótkim czasie także jeśli ktoś zauważy coś niepokojącego to powinniśmy jak najszybciej zgłosić się do lekarza weterynarii.
Poza wywiadem, aby potwierdzić chorobę wykonuje się rozmaz krwi na testach płytkowych jak i również morfologię krwi z której wynika, zbyt niska liczba płytek krwi, hemoglobiny oraz erytrocytów. Leczenie polega na podaniu wlewów kroplówkowych z lekami przeciw pierwotniakom, dodatkowo aplikuję się leki sterydowe, antybiotyki, a w ciężkich przypadkach transfuzję krwi.
BORELIOZA to bakteryjna choroba, której objawy pojawiają się po kilku tygodniach bądź miesiącach. Zaliczamy do nich powiększenie węzłów chłonnych, osłabienie, gorączkę czy kłębuszkowe zapalenie nerek. U psów choroba ma postać wielostawowego zapalenia, bardzo często występuje niesymetryczna kulawizna oraz brak apetytu. Oczywiście wykonywane są testy na boreliozę, ale w początkowej fazie (4-6tygodmi), kiedy to jeszcze nie wytworzą się przeciwciała jest w większości przypadków nie do wykrycia.
Leczenie polega na wdrożeniu długotrwałej antybiotykoterapii, szybka poprawa następuje już po paru dniach, ale niestety nie ma gwarancji całkowitego wyleczenia i wyeliminowania bakterii z organizmu. Krętki boreliozy mogą pozostać w organizmie, a objawy nawracać.
Dlatego po każdej chorobie warto wspomóc organizm psa i jego odporność, z czystym sumieniem polecam Wam suplement z VetExpert VetoMune. Świetny preparat, który można stosować na codzień, ale o polecanych i używanych przez nas suplach będziecie mogli poczytać w kolejnych postach.
Mam nadzieję, że mój post był pomocny, a jeśli ktoś ma jakieś pytania zapraszam do kontaktu A teraz trzymajcie się zdrowo i cieplutko 🙂
Do za tydzień
Martyna